Pro-jazz Club - the whole world of jazz and even more

(Post-Bop, Contemporary, Piano Trio) Trio Mania - Pearl - 2009, MP3, 320 kbps

Trio Mania / Pearl Жанр: Post-Bop / Contemporary / Piano Trio Страна исполнителя (группы): Poland Год издания: 2009 Аудиокодек: MP3 Тип рипа: tracks Битрейт аудио: 320 kbps Продолжительность: 46:23 Наличие сканов в содержимом раздачи: да Треклист: 1. Pearl / Piotr Mania 2. Beautiful Annoying Love / Piotr Mania 3. BasSet / Piotr Mania 4. Song for Brother / Piotr Mania 5. Melody for A / Irek Wojtczak 6. We All Fall in Love Sometimes / Elton John 7. Curtains / Elton John 8. Two Islands / Adam Żuchowski 9. JaRulez / Piotr Mania 10. Pearl II / Piotr Mania Состав: Piotr Mania: piano Adam Żuchowski: bass Tomek Sowiński: drums Дополнительная информация о альбоме на польском языке:   скрытый текст „Pearl” to debiutancki album Piotra Mani. Pianista, absolwent AM w Katowicach, dał się wcześniej poznać jako współpracownik Leszka Możdżera (nagrania do spektakli teatralnych), aranżer oraz klawiszowiec w grupie saksofonisty Irka Wojtczaka, z którym występował i nagrywał. Jednak autorska płyta Mani to zupełnie inne klimaty; mamy tu do czynienia z akustycznym triem (gdzie fortepian jest instrumentem wiodącym), z muzyką wysublimowaną, nastrojową, melodyjną. Większość utworów wyszła spod ręki lidera; w repertuarze znalazły się też kompozycje Wojtczaka, Adama Żuchowskiego oraz... Eltona Johna. Płytę otwiera tytułowy Pearl – piękna introdukcja, zapowiadająca poetykę albumu; druga wersja tego utworu (finał) została wzbogacona o odgłosy gaworzenia córeczki pianisty, Weroniki. W kolejnych interpretacjach Mania prezentuje się nie tylko jako sprawny muzyk (m.in. BasSet, JaRulez), ale i kompozytor, mający dar tworzenia pięknych melodii (Beautiful Annoying Love, Song for Brother). Ciekawie zostały potraktowane utwory Eltona Johna, zwłaszcza Curtains, gdzie powtarzanie tematu ozdabianego bluesowymi wtrętami stało się pomysłem na formę. Podobał mi się też nostalgiczny Melody for A. (Wojtczaka) oraz Two Islands Żuchowskiego, z charakterystycznym, tajemniczym motywem basu. Piotr Mania jest na pewno pianistą uniwersalnym, ale jego muzyczne sympatie krążą wokół stylistyki spod znaku Billa Evansa, Keitha Jaretta (ozdobniki, orientalizmy) i Esbjörna Svenssona, który potrafił uprzystępnić szerokiemu odbiorcy zdobycze obu gigantów. Te nawiązania są – w różnych utworach – bardziej lub mniej oczywiste, choć przez cały czas czuje się, że artysta poszukuje własnego, oryginalnego klucza. Bardzo dobrze spisuje się sekcja, której gra wtapia się w brzmienie fortepianu; dotyczy to zwłaszcza basu, „dopowiadającego”, „opisującego” dźwięki tematu. Udany debiut, płyta, która na pewno przypadnie do gustu fanom poszukującym w jazzie spokoju i ukojenia. Autor: Bogdan Chmura
02:51